książki kucharskie

Książki kucharskie królują na waszych półkach? Ciekawi mnie, skąd czerpiecie inspiracje na posiłki… Rozmawiając ze znajomymi, stwierdzamy, że często gotujemy te same posiłki. Te same zupy, naleśniki, kotlety z ziemniakami. Bo najszybciej. Bo najprościej… I nierzadko nie do końca zdrowo…

Przechodząc na dietę Clear Skin, o której mogłaś przeczytać tutaj, oraz będąc na poście dr Dąbrowskiej, zauważyłam, że moje samopoczucie ulega zmianie. Czuję się lepiej, lżej, mam bardziej chłonny umysł, czyste myśli, jestem bardziej skoncentrowana… Przypadek?

Kiedyś myślałam, że weganie przesadzają. Że są niedożywieni, bo nie jedzą mięsa. Byłam przekonana, że są nierozsądni… Dziś zmieniam zdanie. Nie mogę nazwać siebie wegetarianką, bo nie jem mięsa za krótko, żeby tak o sobie mówić, natomiast widzę poprawę w moim wnętrzu, jak i na skórze. Przeczytałam tyle dowodów na to, że rośliny dostarczają nam wszystkiego, czego człowiek potrzebuje, że zmieniłam zdanie na dobre. I przepraszam wszystkich wegetarian za moją złą wiedzę – bo tego uczą w szkołach!!

Zalety zmiany diety

Jak wygląda moja skóra?
Przede wszystkim znikają zaskórniki, z którymi walczyłam od kiedy skończyłam karmić piersią drugie dziecko.
Skóra nie jest już przesuszona, pilnuję odpowiedniego nawodnienia. Niedawno nie potrafiłam wypić jednego litra wody, teraz wzięłam się na sposób. Przegotowaną wodę wlewam do dużego dzbanka (2l) i w ciągu dnia sama muszę wypić zawartość, wraz z sokiem z cytryny. Pomogło.
Włosy są mocniejsze, paznokcie również.

Czy wrócę do mięsa?
Pewnie tak:) Natomiast nie będziemy jedli w domu mięsa na codzień. Moje dzieci uwielbiają owsiankę, warzywne wrapy na sałacie, awokado, fasolę. Nie kupuję mięsa – więc go nie przyrządzam. Proste. Młodszemu synkowi uspokoiło się AZS (atopowe zapalenie skóry), starszemu poprawiła się cera (miał kaszkę na policzkach i czole). A to wszystko po wyeliminowaniu jajek, mleka i ograniczeniu mięsa i pszenicy! Cudownie, prawda? 🙂

Skąd brać przepisy? Książki kucharskie.

Na codzienne posiłki przede wszystkim z książek kucharskich i z internetu. Ja uwielbiam te książki kucharskie:

książki kucharskie

Szczególnie polecam „22 dniowa rewolucja” Marco Borges’a. Jest fizjoterapeutą i dietetykiem. Możecie poszukać jego filmy na YouTube. Uwielbiam jego wrapy:
na liść sałaty nakładasz pastę orzechową z orzechów włoskich z kminem, octem balsamicznym, sosem sojowym i pieprzem, układasz na to pokrojone pomidorki, awokado, posypujesz solą i skrapiasz sokiem z cytryny lub limonki. Pycha! Dzieciaki tym się zajadają. Cały talerz wrapów znika w mgnieniu oka. Oczywiście pastę orzechową można zamienić na każdą inną pastę, np rybną, hummus, zblendowaną fasolę… Zrobię je na spotkanie z przyjaciółmi, ciekawe czy i oni je pokochają? 🙂

 

W tych książkach kucharskich znajdziecie cudowne przepisy. Zdrowe i pełnowartościowe. Możecie je modyfikować, dodawać mięso i ryby. Jeśli dołączycie codzienną aktywność fizyczną po 30-50 minut, będziecie zdrowsi, silniejsi i mądrzejsi 🙂 Tak, bo aktywne ciało pobudza szare komórki, więc w pracy będziecie szybsi i bardziej kreatywni, co za tym idzie – będziecie mieć więcej czasu dla siebie i dla rodziny.

Te książki, które widzicie na zdjęciu powyżej, nie są wszystkimi, które mam i z których czerpiemy inspiracje na posiłki. Mam jeszcze półkę z przepisami i informacjami nt chorób autoimmunologicznych, na temat diety ketogenicznej, którą też kiedyś stosowaliśmy. Jak widać, człowiek jest zmienny. Z czasem zmieniają się nasze potrzeby i smaki. Z wiekiem, z rodzajem pracy, ze stresem, z otoczeniem.
Uwielbiamy przeglądać książki kucharskie i planować posiłki. To pomaga w codziennej organizacji.

A wy, jakie książki kucharskie polecacie? Korzystacie z książek, czy blogów? Czy starych babcinych zeszytów?

Leave a Comment